Będą to najsmutniejsze święta w moim życiu, niemniej postanowiłam popracować nad świąteczną atmosferą. A oto efekty pracowitej soboty.
Uff... Udało się . Mam nadzieję, że ktoś dobrnął do końca.
Pozdrawiam
Piękne stroiki :)
OdpowiedzUsuńmhhhmmm... zapachniało świętami :) śliczne stroiki - ja też chcę taki, choć jeden :)
OdpowiedzUsuńOjej! Ale cudowności!!!!
OdpowiedzUsuń