środa, 20 lipca 2011

Kraków

Miniony weekend spędziłam w Krakowie. Miasta nie trzeba reklamować, ale zareklamuję hotel Qubus, w którym się zatrzymałam.
http://www.qubushotel.com/hotele.php?lang=1&id_h=1
Świetny hotel, w bardzo dobrym miejscu, pokój z fantastycznym widokiem na Kraków.
Polecam restaurację "Ogniem i mieczem", gdzie pomimo bardzo późnej godziny przyjęto nas serdecznie i gościnnie, a przede wszystkim uraczono wspaniałą biesiadą grillową. Pozdrawiam przemiłą obsługę.
http://www.ogniemimieczem.pl/
Dobre jedzenie ale zdecydowanie fatalna obsługa jest w restauracji "Smak Ukraiński" na Kanoniczej, więc jeśli przełknąć gorzką pigułkę w postaci przemądrzałego kelnera i naburmuszonej kelnerki można zjeść dobre jedzenie, polecam ją bez przekonania, a może trafi Wam się inna zmiana.
Na pyszną kawę lub czekoladę na gorąco proponuję "Cafe Młynek" na Placu Wolnica, można tam także zjeść pyszności, spróbowałam placki ziemniaczane, pierogi z jagodami, oczywiście w Krakowie jagody to borówki oraz naleśniki z bananami, ale myślę, że wszystko jest równie pyszne.
http://www.cafemlynek.pl/index.php
Na Kazimierzu warto także wypić drinka w "Ulicy Krokodyli" na Szerokiej pod wdzięczną nazwą Krokodyle łzy lub w "Le Scandale" na Placu Nowym, gdzie jest wybór napitków wszelakich. 
Zdecydowanie nie polecam, a wręcz przestrzegam i odradzam podróż na trasie Kraków-Warszawa -ale myślę, że na innych nie jest lepiej- PKP InterRegio lub TLK. Jeżeli już to pociąg z miejscówkami.
Wyciąg z Vademecum pasażera InterRegio (tak jest coś takiego):
"Pociąg, w którym dominują wagony przedziałowe pierwotnie wykorzystywane jako wagony klasy 1, obecnie służące jako wagony klasy 2
‐ duże przedziały 6‐miejscowe
‐ wygoda w cenie 2 klasy"
nie dopisali tylko, że sprzedają taką ilość biletów na pociąg z trzema wagonami, że oprócz 6 osób siedzących w przedziale (którzy najczęściej weszli przez okno) w iście komfortowych warunkach 306 osób na wagon stoi na korytarzu, a 106 nie wsiadło do pociągu i jakże wygodnie stoją na peronie wodząc tęsknym okiem za odjeżdżającym pociągiem. Pozdrawiam autorów Vademecum i włodarzy PKP wszelkiej maści i upierzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz